Andrzej Lewandowski w Lamborghini Huracanie wygrał po raz drugi w rywalizacji D4 +3500. W OMM Super S Cup i 318IS Cup PL w sobotę zwycięstwa nie były dla faworytów.

Wkrótce więcej informacji

W rywalziacji najmocniejszych aut Mariusz Miękoś (Lamborghini Huracan) lepiej wystartował, ale na dystansie całego wyścigu nie obronił pozycji przed jadącym fantastycznym tempem Andrzejem Lewandowskim w takim samym aucie. Bardziej doświadczony zawodnik w drugiej części wyścigu wyszedł na prowadzenie i zbudował solidną zaliczkę, linię mety przekraczając niespełna 18 sekund przed Miękosiem, a trzeci był Maciej Błażek w Porsche 911 GT3 Cup. Było to drugie zwycięstwo Lewandowskiego. Miękoś z kolei umocnił się na pozycji lidera D4 +3500.

W D4 3500 triumfował Jacek Wiśniowski (BMW M3) przed Gosią Rdest (Seat Leon) i Łukaszem Stolarczykiem (VW Golf TCR). W D5 2000, czyli rywalizacji Radicali SR8 Przemysław Pieniążek przed Jackiem Zielonką. 

W D4 2000 zwycięstwo odniósł Bartłomiej Walkowiak (BMW E90), który finiszował przed Katarzyną Terlikowską (Honda Civic) i Aleksandrem Olejniczakiem (Ford Fiesta).

W Maluch Trophy w kateogrii w DN 3-0 zwycięstwo Jacka Chojnackiego, a w DN 3-1 Macieja Wielgosza.

W DN-1, czyli rywalizacji w Kiach Picaanto, triumfował Aleks Sówka, a na podium stanęli jeszcze Alan Czyż i Filip Zagórski. W DN-2 najszybszy był Przemysław Kaźmierczak (Suzuki Swift). Na drugim miejscu finiszował Mateusz Ciesiółka, a trzeci był Mateusz Ghany.

Mirowski przed Lempertami

Karol Mirowski wygrał sobotni wyścig w 318IS Cup PL, wykorzystując dobrą pozycję startową i odwróconą kolejnść, zgodnie z którą ruszała czołówka pucharu. Mirowski obronił przewagę przed wściekle goniącymi go braćmi Lempertami. Na metę przyjechał 1,42 sekundy przed Arturem i 2,146 sekundy przed Marcinem. 

Po raz drugi w 318IS Cup PL wystartowały trzy panie. Najwyżej sklasyfikowana była Mery Czepiel (11. miejsce), Daria Dziwisz była 12., a Anna Bigos 13.

Pawlaczyk przełamał dominację Alejskiego

Bartosz Alejski umocnił się na prowadzeniu w OMM Super S Cup po czterech rundach, ale w sobotę musiał uznać wyższość Tomasza Pawlaczyka. Starujący z 9. pola kierowca jechał dobrym tempem, korzystał na błędach i awariach rywali, a sam był skuteczny. Gdy tylko wysunął się na prowadzenie, to systematycznie powiększał przewagę. Wygrał z przewagą 6 sekund nad Alejskim oraz 6,5 sekundy nad Dębickim. 

Dominacja Czwartosza

Bartłomiej Czwartosz wygrał czwarty wyścig w Toyota Racing Cup i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej cyklu, który drugi sezon jest częścią WSMP. W sobotę drugie miejsce zajął po pasjonującej walce Dawid Czarnik, a trzeci był Rafał Puciennik, dla którego było to drugie podium w karierze. Zuu - pucharowa debiutanka, dojecha na czwartym miejscu, zbierając kolejne cenne doświadczenie oraz punkty w pucharowej klasyfikacji.